Me gusta aprender español!


Pierwszy dzień próby - 30 dni nauki hiszpańskiego!

Zacnie przygotowałam się do tego postanowienia. Znalazłam parę stron do nauki hiszpańskiego online - na tym poziomie za darmo! Każdy więc może spróbować i w dodatku mieć z tego przyjemność! Jeden warunek - trzeba znać angielski

Od czego zacząć?
Na początek duolingo.com
To świetnie zbudowany serwis, który w urozmaicony sposób przeprowadza przez naukę hiszpańskiego (i nie tylko!). Zaczynamy od bardzo prostych zdań i podstawowego słownictwa, które dla ułatwienia podzielone jest na tematyczne lekcje. Polecam słuchawki, ponieważ do każdego nowego słówka jest podana wymowa, a poza tym jedną z form ćwiczenia jest pisanie ze słuchu.
Użytkownik wynagradzany jest za systematyczność oraz czynione postępy specjalną "walutą" tzw. lingotami, które może potem wymienić w serwisie na dodatkowe moduły lekcyjne (np. lekcję o temacie "podryw"). Nie tylko to - za kilka lingotów można też kupić sobie podwojenie posiadanych lingotów - ale ale! - warunkiem jest nieprzerwana nauka przez 7 dni. Mam za sobą taki zakład, niestety przegrany, bo po 3ch dniach się zagapiłam i przerwałam naukę. Niezbyt dobrze wróży mojemu projektowi, ale co tam - kto nie próbuje, ten się nie dowie!

Tylko że ja nie mam czasu!
Jest na to chytry sposób. Pewnie też jeździsz do szkoły, pracy, może biegasz - w każdym razie miewasz momenty, w których Twoje uszy nie są zaangażowane w nic konkretnego. Mi droga do pracy zajmuje 45 minut w jedną stronę, czasem dłużej. To daje 1,5 godziny siedzenia bezczynnie na tyłku, jeśli oczywiście nie liczyć aktu kierowania autem. 
W takich właśnie momentach korzystam z serwisu Coffee Break Spanish na Radio Lingua Network.
Coffee Break Spanish udostępnia 10 darmowych podcastów, których bohaterami są Mark - nauczyciel oraz Kara - uczennica. Podczas lekcji Mark tłumaczy Karze słówka, wymowę, podstawowe zasady gramatyczne oraz prowadzi z nią krótkie dialogi po hiszpańsku. Tajemnicą popularności tych podcastów jest wg mnie fakt, że Kara rzeczywiście uczy się dopiero w trakcie tych lekcji, a więc zdarza się jej popełniać błędy, potrzebuje chwili na zastanowienie, itd. To sprawia, że tempo pracy jest bardzo naturalne.

10 podcastów do ściągnięcia znajdziesz tutaj.

Czy to wystarczy?
Poszperałam trochę w necie i okazuje się, że ludzie chwalą sobie SuperMemo. Nigdy nie próbowałam, ale przymierzałam się do niewielkiej inwestycji w taki kurs. W międzyczasie jednak zabrałam się za wiosenne porządki i znalazłam na mojej własnej półce z książkami zakurzony egzemplarz "¡No hay problema!" z płytą CD w środku! Sprawdziłam w necie - drukowany egzemplarz wraz z płytą, mp3 oraz wersją na Androida kosztuje 50zł. Przerobiłam już 3 lekcje - wygląda na to, że podręcznik jest fajnie zorganizowany i idzie dość szybko w porównaniu z wyżej opisanymi darmowymi (angielskojęzycznymi) serwisami.

Praktyczny słownik

Jeszcze z niego nie korzystałam, ale dobrzy ludzie polecają słownik angielsko-hiszpański online spanishdict.com. Jest to nie tylko słowniczek, ale również tłumacz. Podobno algorytm tłumaczący jest bardzo trafny, problemem bywają tylko idiomy. Dodatkowo znajdują się tam flashcards do nauki słówek. Warto pamiętać.

Kosmos sprzyja!

I jeszcze coś. Kiedy przypadkiem wieści o moim nowym hobby rozprzestrzeniły się po rodzinie, sprezentowano mi przemiłą niespodziankę - podręcznik do nauki hiszpańskiego z płytą CD do słuchania w aucie. W tym momencie więc mam nawet więcej niż potrzebuję. 

Do roboty, trzymać kciuki!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nokaut

Spowiedź powszechna

Ostatni tydzień hiszpańskiego